Uziemienia A321neo Wizz Air potrwają znacznie dłużej

Silniki Pratt & Whitney, zwane GTF PW1100G-JM i PW1400G-JM, są obecnie montowane w rodzinie samolotów A320neo. Jest to jeden z dwóch zestawów silników oferowanych dla wąskokadłubowych maszyn francuskiego produktu statków powietrznych. Klienci (linie lotnicze) mogą jednak zdecydować się na wybór jednostek napędowych innego producenta – CFM International, lecz większość przewoźników decyduje się na wybór silników wyprodukowanych przez amerykański koncern.

Wady silnika wynikają z produkcji kilku części z zanieczyszczonego proszku metalicznego. Te specyficzne elementy są bardziej podatne na korozję i mogą powodować pęknięcia w przekładniowych silnikach turbowentylatorowych, a najbardziej poszkodowanym przewoźnikiem jest Wizz Air, który w szczytowym momencie musiał uziemiać nawet 50 wąskokadłubowych samolotów nowej generacji. Ostatnio o konieczności uziemienia airbusów A220 poinformował airBaltic – łotewskie linie lotnicze zmagają się z tym samym problemem co węgierski niskokosztowiec.

Budżetowy operator pierwotnie zakładał, że uziemienia A321neo potrwają maksymalnie 18 miesięcy, później wskazując, że proces napraw silników potrwa dwa lata, co oznaczało, że samoloty powinny zacząć już wracać na siatkę połączeń. Planowany wzrost Wizz Air będzie musiał zostać odłożony w czasie (przepustowość zostanie na podobnym poziomie), gdyż – jak wyznał József Váradi, dyrektor generalny przewoźnika na konferencji Airline Economics – naprawa jednostek napędowych przez Pratt&Whitney potrwa znacznie dłużej. – Dzisiaj widzimy, że potrwa to raczej cztery do pięciu lat – wyznał Węgier.